A teraz konkretniej :)

Poprzedni wpis był ogólnym ukazaniem tego, co mnie niepokoi. Pogodziłam się z tym, że moje uszy są delikatniejsze od uszu innych, co  jednak nie zmienia faktu, że czasem przeklinam. Mimo to staram się to robić jak najrzadziej.

Na tym blogu będę opisywać różne zjawiska językowe, które mogą sprawić problem przeciętnemu użytkownikowi języka polskiego. Sama, czasami, miałam z niektórymi z nich problemy, stąd też chętnie podzielę się swoimi spostrzeżeniami na ich temat.

Czemu ja? Czemu blog?

To akurat bardzo proste. Korzystam z tego, że znam się jednocześnie na tworzeniu serwisów internetowych oraz pozycjonowaniu ich, co nie jest, nie oszukujmy się, częstą cechą polonistek. Jednocześnie wybrałam formę blogu, ponieważ w ten sposób najłatwiej trafić do młodych ludzi, a to w nich pokładamy nadzieję 🙂

I co teraz?

Będę pisać. Jednak nie wiem jak często, bo to wynikać będzie z zapotrzebowania. Jeśli uznam, że jest coś, nad czym warto się skupić – zrobię to. Jeśli jednak masz problem, nie wiesz jak poradzić sobie z jakimiś zasadami, błędami czy innymi zjawiskami językowymi – napisz do mnie e-mail, a chętnie, na łamach blogu lub drogą elektroniczną, odpowiem na pytania.

Żałuję, że wciąż jest w sieci tak mało miejsc promujących poprawną polszczyznę.

Mój e-mail znajdziesz na stronie o mnie 🙂