To powszechnie mylone dwa słowa, które właściwie nie mają ze sobą nic wspólnego. Zauważyłam wręcz, że powstała moda na używanie wyrazu bynajmniej jak najczęściej się da, bo brzmi “mądrzej”.
Dla podpowiedzi:
Bynajmniej –> słownik definiuje ten wyraz tak:
bynajmniej “wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą nie)”
Głos miał donośny, ale bynajmniej nie przykry.
Z miłością bynajmniej się nie taił.
Natomiast –> przynajmniej według słownika to:
przynajmniej “partykuła podkreślająca w zdaniu to, na czym mówiącemu szczególnie zależy, co uważa on za minimum konieczne w jakiejś sytuacji; choć, choćby, chociaż, bodaj, co najmniej”
Przyjdź przynajmniej na godzinę.
Przynajmniej ty zostań ze mną.
Musi powiedzieć przynajmniej parę zdań.
Jest zimno, ale przynajmniej świeci słońce.
Czy teraz wszystko jest jasne? 🙂 Zatem nie używajmy zamiennie wyrazów przynajmniej i bynajmniej. To naprawdę nie ma sensu.