🙂 Zauważyłam, że przyda się wyjaśnić, kiedy stawiamy apostrof, a kiedy nie, bo wydaje mi się, że Polacy stawiają go tam, gdzie chcą.
Otóż stawiamy go tam, gdzie wyraz obcego pochodzenia kończy się samogłoską i dodajemy końcówkę fleksyjną, która się samogłoską zaczyna, na przykład:
Theme – Theme’a, Theme’owi,
Skype – Skype’a, Skype’owi.
Sartre – Sartre`a, Sartre’owi
Wyjątkiem jest samogłoska y. Gdy przed nią występuje samogłoska (np. Disney), apostrofu nie stawiamy (np. Disneyem).
————————-
Jeśli wyraz kończy się spółgłoską to odmieniamy go według typowych zasad deklinacji języka polskiego. Nie jest tu potrzebny apostrof, na przykład:
John – Johnowi, Johnem, Johnami
———————-
voila 😉
24 odpowiedzi na “Kiedy apostrof?”
?Skinsom, Skinsami, Skinsach? to nie jest podwójna liczba mnoga, której nie powinno się stosować? Czy nie powinno być ?skinom, skinami, skinach? lub ewentualnie po prostu ?skins?, respektując i liczbę mnogą angielskiego, i odmianę?
Przykładowo: ?Grupa skins (skinheads) idzie przez miasto.? lub ?Paczka świeżych skins do pobrania z http://FTP.?. Albo: ?Grupa skinów (skinheadów) idzie przez miasto.? lub ?Paczka świeżych skinów do pobrania z http://FTP.?. Ale nigdy: ?Grupa skinsów (skinheadsów) idzie przez miasto.? lub ?Paczka świeżych skinsów do pobrania z http://FTP.?.
Skins czy Skinheadzi, czy się myle? Pozdrawiam z Czech
Eee, popsuło mi komentarz. Ale wiadomo o co chodzi. 🙂
Oczywiście, to prawda z tymi skinami, ale ja miałam na myśli serial Skins 🙂
Hmm, o apostrofach po wyrazie kończącym się na samogłoske wiedziałem, ale o tych wyjątkach już nie. Tak na marginesie to nigdy nie rozumiałem i chyba nie zrozumiem sensu istnienia wyjątków w języku polskim, po co to i na co komu :-> I nie ma się co ludziom dziwić, że robią błędy, polska język trudna język 😉
Y jest wyjątkiem, ale tylko w tych wyrazach, w których wymawiana jest jako spółgłoska – jak podany [Disnej]. W przypadku np. malarza Kandinsky’ego apostrof jest nieodzowny.
Swoją drogą, Y w j. angielskim nie jest samogłoską.
Ach, jeszcze co do “Skinsów” – jestem absolutną przeciwniczką odmieniania w ten sposób. Jak słyszę “co było w Lostach?”, to mnie trafia szlag jasny, a następnie piorun z nieba, też jasnego. Tytułów obcych nie powinno się odmieniać…
“Apostrofu nie stawiamy, gdy wyraz kończy się na samogłoskę, a końcówka zaczyna się na spółgłoskę, na przykład:
Theme ? Themem,
Skype ? Skypem.”
To niestety błąd, bo powinno być:
Skype ? Skype’em.
Końcówka to przecież “-em”, więc zaczyna się na samogłoskę.
Wiem, że komentuję dość stary post, ale temat wciąż jeszcze aktualny 🙂
a to ciekawe. Proszę o źródło 🙂
“Nazwiska zakończone na -e nieme (tzn. niewymawiane) otrzymują polskie końcówki po apostrofie, […] np. z Moore?em”
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629619
Zdziwiłbym się bardzo, gdyby reguły dotyczące wyrazów, które nie są nazwiskami były inne i np. pan Skype odmieniał się inaczej niż program Skype 🙂
Zresztą to reguła, o której sama pisałaś 🙂
https://filolozka.brood.pl/odmiana-nazwisk/
Oprócz tego – o czym wspomniałem w pierwszym komentarzu – odmiana “Skypem” kłóci się z regułą podaną przez ciebie, bo zakładałaby, że końcówką jest “-m”, a nie “-em”.
@Perf
Słusznie komentujesz. Ze względu na ilość błędnych “porad” zaczynam się zastanawiać, czy Droga Autorka nie jest jakąś sabotażystką.
A ja sobie pozwolę skomentować stary komentarz:
@olgacecylia
“Swoją drogą, Y w j. angielskim nie jest samogłoską.”
Doprawdy? A czym jest w podawanej tu jako przykład nazwie “Skype” albo zacytowanym przez ciebie nazwisku “Kandinsky”? Albo żeby się nie czepiać nazw własnych, powiedzmy w wyrazie “very”?
Nie przesadzałbym z tą “sabotażystką” 🙂 To jedynie dowodzi, że temat trudny, a jednym z celów prowadzenia takiego bloga jest chyba również uporządkowanie i poszerzanie własnej wiedzy 😉
Dzięki Perf 🙂
Czepianie się, niechaj zatem będzie [y] 😉
“Swoją drogą, Y w j. angielskim nie jest samogłoską.”
Y w żadnym języku nie jest samogłoską. Wszakże Y to litera, nie głoska.
Ale nie wszystkie nazwiska zakończone na spółgłoskę (np Beaumarchais) są bez apostrofu.
…, ponieważ końcówka jest niema i traktujemy takie nazwiska tak, jakby były zakończone na samogłoskę, bo to właśnie samogłoskę słyszymy.
Ja jestem ciekawa jak to jest w przypadku skrótów.
Załóżmy taki Marcedes CLS.
Mercedesem CLS-em, czy CLS’em?
Mercedesa CLS-a, czy CLS’a?
Dziękuję za odpowiedź 😉
CLS-em, CLS-a, to tak jak SMS-em. W razie czego, odsyłam do wpisu o pisowni skrótów i skrótowców 🙂
Harry – z Harrym, to jasne, ale Harry’emu czy Harremu?
Pozdrawiam.
Harry Potter fan 😉
Harry’emu 😉
Dlaczego czytam na tylu polskich stronach, że “Disney” czyta się /disnej/? To nazwisko czyta się po prostu /dizni/!
http://en.wiktionary.org/wiki/Disney
http://www.youtube.com/watch?v=jHYzs-tJyK0