Liczba a ilość
Zalążek tego wpisu leży na tym blogu w szkicach od trzech lat. Czas najwyższy, aby nareszcie go dokończyć i opublikować. Oprócz liczby i ilości, warto tu dodać jeszcze cyfrę, która może nie łączy się jednoznacznie z tematem, ale często jest używana naprzemiennie z liczbą. Dobrze, bez zbędnego przedłużania, przejdźmy więc do konkretów.
- LICZBA – stosuje się ją przy przedmiotach, pojęciach policzalnych
- ILOŚĆ – stosuje się ją przy przedmiotach, pojęciach niepoliczalnych
- CYFRA – znak graficzny
Na przykład:
– Liczba krzeseł w sali
– Liczba płytek krwi
– Ilość pieniędzy
– Ilość soli na drogach
I teraz informacja dla wszystkich nazistów językowych: Powyższe pojęcia odnoszą się do wzorców, a potoczne używanie tych nazw naprzemiennie nie jest błędem! Dla nas, osób związanych z językiem, jest to trudne do przełknięcia, ale nawet Wielki słownik poprawnej polszczyzny nie uznaje używania liczby i ilości naprzemiennie za błąd.
A może potrzebujesz etui do iphone’a 5s?
Czy z tego mam wnioskować, że 'liczba 5′ jest określeniem prawidłowym, jeśli nie odnosi się do zapisu?
Tak, ale cyfra to pojedynczy znak graficzny i jego wartość wynosi od 0 do 9. Więc na przykład cyfry 1 i 5 tworzą liczbę 15. Liczba jest zapisywana cyframi. Odpowiednikiem liczby 1 jest cyfra 1, liczby 5 – cyfra 5. Ale już odpowiednikiem liczby 25 są cyfry 2 i 5.
Chciałam się tylko upewnić;)
Nie tak całkiem naprzemiennie, przecież nikt nie mówi „Liczba soli na drogach”.
Nie, ale już ilość krzeseł w sali tak.
„(…) nawet Wielki Słownik Poprawnej Polszczyzny nie uznaje używania liczby i ilości naprzemiennie jako błąd”. Zgoda, ale uznaje za błąd „uznawać coś jako coś”. Forma poprawna to „uznawać coś za coś”.
Dziękuje! Oczywiście ma Pan/i rację.
„Wielki Słownik Poprawnej Polszczyzny”. Dlaczego wszystkie słowa w tym tytule zaczynają się od wielkiej litery?
Byłam pewna, że to nazwa własna. Pozdrawiam!
Ja również staram się zawsze uczyć moich studentów różnicy pomiędzy tymi pojęciami – niestety z różnym skutkiem…
Nawet jakiś czas temu popełniłem na ten temat podobny wpis: http://blog.milczarek.eu/2010/05/ilosc-liczba-i-do-tego-jeszcze-cyfra/ – myślę, że mogą zainteresować Cię komentarze pod nim 🙂
Na pewno, dzięki!
Naprzemienność sugerowaną przez słownik należy chyba odbierać tak, że o wielkiej liczbie krzeseł można powiedzieć „ilość”, bo stają się niepoliczalne jako te kryształki soli na ulicy. Kiedy więc szykujemy uroczystość rodzinną, pytamy gospodarza o liczbę potrzebnych krzeseł, natomiast kaowca zapytamy o ilość krzeseł, które trzeba ustawić w remizie przed koncertem Haliny Frąckowiak, bo jest ich 300, a nie dziesięć. Dobrze kombinuję, czy proch na głowę i do kąta?
Bardzo ciekawy blog i widać, że założycielka jego zna się na rzeczy 🙂 więcej takich blogów i myślę, że więcej naszych rodaków nauczyło by się poprawnej polszczyzny 🙂 pozdrawiam
jako liczbowo-ilościowa nazistka dziękuję za pochylenie się nad tą sprawą, zęby bolą od słuchania w „dzienniku” o ilości ludzi…..bleh…..
Jakby osoby z mojej klasy tu wchodziły codziennie i czytały chociaż jeden wpis, po feriach byliby z nich ludzie! Blog naprawdę godny podziwu. Pozdrawiam i życzę powodzenia we wszystkim 😉
Jak już jesteśmy przy matematyce….
Jak to jest z mnożeniem przez…
Uważam, że dzieli się liczbę PRZEZ liczbę, ale liczby mnoży się RAZY siebie a nie przez.
Oczywiście masz do tego prawo, ale chyba nikt inny tak nie uważa.
W sumie nigdy nie zastanowiłam się nad tym jak to z liczbą i ilością jest i aż mi trochę wstyd, bo hobbystycznie piszę dużo różnych rzeczy i nad znaczeniami słów zastanawiać mi się wypada. Zatem dziękuję za podjęcie i naświetlenie tej sprawy. 🙂