Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego i ciekawa kampania
Dziś 21 lutego, a zatem Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Z tej okazji Narodowe Centrum Kultury i Rada Języka Polskiego zorganizowały interesującą kampanię – Ojczysty – dodaj do ulubionych. Zwraca ona uwagę na powszechne wypieranie z użycia polskich słów, zwrotów, nazw stanowisk itp.
Pewnie wielu z Was już dawno zwróciło na to uwagę, zwłaszcza, jeśli chodzi właśnie o stanowiska pracy i działy w firmach. Coraz częściej bowiem, do czynienia mamy z takimi tworami jak Chief Executive Officer, Assistant Manager czy Relationship Specialist. I to wcale nie w branżach stricte związanych z językiem angielskim.
Warto spojrzeć.
ZOO:
Biuro:
Więcej szczegółów tutaj: http://www.kampaniespoleczne.pl/kampanie,2170,hejka_czy_serwus
Co sądzicie o takich kampaniach?
Proponuję też akcję „Ojczysty – +1”. Oczywiście na plus. 🙂
To może zostać odebrane jako język ojczysty na jedynkę z plusem.. Słaba promocja 😉
Fajne, fajne. Wkurza mnie, że u mnie kadry chcą być HR i jak powiesz, że kadry to się wykłócają 😛
Niestety niewiele można na to poradzić. Każdy chce dzisiaj mieć z angielska brzmiące stanowisko.
Świetne i dobitne. Jak czasem przeglądam oferty pracy, to chce mi się jednocześnie śmiać i płakać. Tymczasem uciekam pobawić się w operatora powierzchni płaskich, bo samo się nie zrobi. 🙂
Częściowo bierze się to faktu, że język polski jest kulawy jak mało który. Język używany zawsze będzie dążył do upraszczania komunikacji, więc nic dziwnego, że wygrywa ten bardziej elastyczny.
Ale pomysł na reklamy mi się bardzo podoba.
Bardzo fajne spoty. Moim faworytem jest akurat spot radiowy, którego na swojej stronie nie zamieściłaś.
Moim zdaniem takie kampanie są jak najbardziej potrzebne. Zastanawia mnie jedna rzecz. Do jak dużego grona odbiorców trafiają? Gdybym przez przypadek nie usłyszał, że dziś jest Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego i nie trafił do Ciebie na bloga, to z pewnością nie zobaczyłbym tych spotów.
Z jednej strony, jako zwolennik ładnego, literackiego języka, jestem za. Z drugiej jednak, język ma swoje odmiany (na dźwięk których czasem serce staje) oraz naturalnie ewoluuje. To, co raziło dziesięć lat temu, teraz jest powszechnie akceptowane. Cóż, trzeba się z tym pogodzić, sztuczne wskrzeszanie martwych tworów niczemu nie służy.
Zapożyczenia są w porządku, o ile ich użycie nie przeradza się w groteskę. Był pewien pan, który namiętnie z nimi walczył i zamiast „krawatu” proponował „zwis męski”. Nie mam nic przeciwko „chief executive”, bo czasami takie wyrażenie lepiej oddaje stanowisko (np. w zagranicznej firmie), ale „general manager sklepu spożywczego” – to już za dużo.
O wybranych stanowiskach pozwoliłem sobie napisać — zwłaszcza zbitki z „managerem” są żałosne…
Widziałam. Interesujący wpis 😉
Niby chcą dbać o język a nie mają domeny z „ę” (działa tylko jezykojczysty.pl)…
PS Co to za plugin co w komentarzach linkuje do tagów? Fajne nawet 😉
SEO Smart links 🙂
Bardzo przyjemne spoty. Mimo że prowadzę blog o angielskim, to także fascynuje mnie polszczyzna i przy okazji angielskich (nieuzasadnionych, tj. nie mających charakteru uzupełniającego) zapożyczeń piętnuję ich stosowanie w j. polskim — ale nie jestem purystą nacjonalistycznym, tak dla jasności 😉
Jaka kampania, jaki dzień ojczystego języka? Ktoś to w ogóle promuje? O dniu kota trąbili w każdym medium ziemskim i kosmicznym, a o dniu naszego rodzimego języka nie słyszałem w żadnej stacji TV ani radiowej. Chyba że oglądam nie te kanały, co powinienem oglądać.
Super akcja ! Pamiętajmy o języku ojczystym. Podeślę linka znajomym 🙂
Filmiki naprawdę świetne. Szkoda tylko, że przegapiłem całą akcję (choć właściwie, to nie wiem, czy to tylko moja wina, czy po prostu nie było to wystarczająco nagłośnione).
Jak coś jest 1,5 raza od czegoś większe to jest ono większe o pół?
Czy jak to jest? No bo jak coś jest 2x większe to każdy rozumie. Jest jedna książka, i jak inna książka jest dwa razy większa od pierwszej to widzimy tę książkę wielkości dwóch książek.
Tak się przynajmniej przyjęło myśleć. Jak coś jest tylko o pół (0,5) od czegoś większe to też rozumiemy – jest większe o swoją połowę.
A jak jest z półtora raza?
Przesyłam uzupełnienie w postaci filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=CIiTW1n3qIA&feature=youtu.be
Pani Brood, proszę zapomnieć o pytaniu matematycznym.
Chciałbym się dowiedzieć czy forma „przyjacielami” jest poprawna czy też nie. To bardzo ważne.
Nie jest poprawna.
Na pewno?
Na pewno 🙂
Naprawdę fajna akcja, tylko szkoda, że tak słabo nagłośniona :/ Gdyby nie ten blog to bym o niej nie dowiedział…
Proszę to zobaczyć:
http://img406.imageshack.us/img406/461/panibrood.jpg
Czy jest wszystko okej? Czerwona z dużej litery jako nazwa własna czerwonej kapusty?
Pani Brood, piszę do Pani z najważniejszym pytaniem do tej pory!
Proszę mi powiedzieć, jak to do diabła jest, że w telewizji pojawiają się nazwy firm CELOWO zapisane małymi literami?
Widziałem np.:
„Nagrody sponsoruje firma adidas”
I „adidas” z małej litery.
Co jest do diaska? OD KIEDY w naszym języku nazwy firm zapisujemy małą literą? Adidas to jakiś niby wyjątek? A NIBY CZEMU?
Nie mówię o logotypach (znakach graficznych) użytych w mediach, mówię o nazwie pisanej.
Panie Prawdomówny, a od kiedy telewizja ma być autorytetem? Oczywiście jest to błąd.
No właśnie Pani Bród.
A w przypadku „Ligi Mistrzów”?
Czy „mistrzowie” są na tyle mistrzowscy aby ich z dużej litery zapisywać? Czemu „Liga Mistrzów” jest pisana z dwoma dużymi literami?
Bo to nazwa własna.
Pani Bród. Jak jest poprawnie? Taka zagwozdka dla Pani, a dla mnie wyjasnienie.
Przypatrzeć czy Przypatrzyć?
Np. „Mogłeś się temu przypatrzeć”
Jak jest poprawnie?
Przyjrzeć 😉