Nadużywanie pseudomądrych wyrazów
Pozwolę sobie wpisać tę notkę jeszcze raz.
Zastanawiam się nad tym czy zauważyliście u siebie, bądź wśród swoich bliskich tendencję do nadużywania ?mądrych? słów.
Takich ?ęteligęntnych?. Ten zwyczaj szerzy się nam jak epidemia. Ilu jest ludzi, od których podczas półgodzinnej rozmowy słyszysz dziesięć razy ?generalnie??
Oto top 10 takich właśnie wyrazów:
aczkolwiek
wszakże
przeto
albowiem
bynajmniej
dokładnie
tudzież
iż
mianowicie
jako że
Oczywiście nie mam nic przeciwko tym wyrazom, gdy występują pojedynczo…
Dopiszecie swoje?
Epidemia? Spierałbym się; raczej bardzo rzadko spotykam się z tymi wyrazami…
To wymysł gazety wyborczej, nie mój – ten top ten 🙂
Jednak co najmniej połowa tych wyrazów mnie wciąż przytłacza i otacza…
Sama kiedyś nagminnie mówiłam generalnie.
Witam, można prosić o źródło? Jakiś link do tego artykułu, nr, cokolwiek? 🙂
Dzięki z góry.
Wiele wyrazów z listy używam (głównie w języku pisanym) i nie wydają mi się szczególnie „mądre” (np. „bynajmniej” czy „jako że”). Kilka lubię stosować żartobliwie („przeto” czy „albowiem” to szczególnie smakowite kąski 🙂
Szczerze nie cierpię „dokładnie” i „generalnie”, bo to kalki z angielskiego, ale największe uczulenie mam na „iż”. NIGDY, przenigdy nie używam tego słowa i nie potrafię sobie wręcz wyobrazić kontekstu, w którym NIE brzmiałoby ono pretensjonalnie. Brr…
W języku pisanym jest to zupełnie inaczej odczytywane…
Pojedynczo użyty tego typu wyraz nie ma złego zabarwienia… Chodziło mi raczej o nadużywanie…
~Ryfka, ja np. używam „iż”. 😛
Zdarza mi się nieraz majstrować tasiemcowate zdania i „że” na każdym kroku za dobrze nie wygląda. ;P
zgadzam się z eRIZem w tym przypadku 😉
Pseudomądre? To może ktoś podpowie, co używać zamiast nich? Pewnie „bo” po trzy razy w każdym zdaniu… A i,zdaje się, na tej liście brakuje „jednakowoż”. Jednakowoż „bowiem” to również chyba nadużycie, przecie do „albowiem” od tego krótka droga. A i samo „przecie” brzmi poniekąd ekstrawagancko, tak samo jak „poniekąd”, chyba by nie. A „chyba by”? Też jakieś zaprzeszłe. Zresztą „zaprzeszłe” też, ani chybi, słowo nie z tego świata. A „ani chybi” ktoś używa? Ani chybi nie… „Jakkolwiek” by nie było, słowa „iż” wyrzucać nie radzę, zawsze może się przydać na określenie pewnego zwierzęcia z kolcami… 😆
Chodziło mi o nadużywanie tych wyrazów… Same w sobie nie są głupie…
Nadużywanie jest niewskazane w ogóle, nie tylko w odniesieniu do jakiejś wybranej grupy. Z powyższych notorycznie nadużywanym jest chyba tylko „dokładnie”, jednak to słowo, w porównaniu do pozostałych, jest jakby z innej bajki. „Dokładnie” to wynalazek, moda czasów obecnych, natomiast reszta tych słów ma długą historię, a niektóre z nich są już dziś rzadkie, są „literackie”, i być może co niektórych dlatego właśnie rażą. 🙂
co do dokładnie… https://filolozka.brood.pl/dokladnie/
Moim ulubionym z premedytacją nadużywanym jest 'li tylko’. 🙂
Mi absolutnie te slowa nie przeszkadzaja:)Sprawiaja,ze jezyk polski jest barwniejszy,ladniejszy,niekoniecznie swiadczyc to musi o probie udowodnienia swojej inteligencji, co wiecej moga one sugerowac dbalosc o rodzimy jezyk:> Co do listy…wybornie brzmi „w rzeczy samej”;D
„Jednakowoż” a zwłaszcza „jednakowoż aczkolwiek”
Mam swoją klasyfikację tych nadużywanych (niektórych błędnie)
wyrazów czy określeń:
1. dokładnie
2. opcja („nie ma takiej opcji”)
3. aczkolwiek
4. onegdaj
5. konsensus
6. mapa drogowa (w znaczeniu – harmonogram)
I coś innego, widziałem w tekście (jeden z portali) takiego potworka – „piłka na out’cie „, opieprzyłem autora, poprawił 🙂
🙂 dobre.
„Pseudo mądry” osobno, nie razem. Możesz dopisać to do swojej listy.
Ten wpis jest tu od 9 września 2008, a wcześniej nikt nie zwrócił mi na to uwagi.
Dziękuję.
Nikt nie zwrócił uwagi, bo nie było błędu, śmiem zaryzykować. Niby na jakiej podstawie osobno?
Czyli jednak było dobrze, ech zmienię.
Nie wiem na jakiej podstawie, ale skoro ktoś w tak śmiały sposób zwrócił mi uwagę, to zmieniłam. Powinnam to była wcześniej sprawdzić.
Hasło „generalnie”, wypowiadana na dodatek takim specyficznym tonem, działa na mnie jak płachta na byka, no i w ogóle te wszystkie wypowiedzi w stylu „ą” i „ę”.