także, a tak że?
Dziś parę słów na temat tego, że wielu ludzi nie zauważa różnicy między „także” a „tak że”. Na co dzień nie ma to większego znaczenia, problemy zaczynają się wtedy, gdy trzeba napisać wypracowanie.
Na przykład:
Tak:
Wyglądał świetnie, tak że od razu chciałam go kupić.
Nie:
Wyglądał świetnie, także od razu chciałam go kupić.
Ale:
Tego dnia kupiłam sobie spodnie, a także sweter.
Jeśli mowa o synonimach:
tak że -„więc”
także -„również”
Poprawna czy nie, taka jest używana.
przydatne. Pomogłaś mi napisać wypracowanie. Dziękuję.
Pisanie „takze”razem w sensie „wiec”jest jakas plaga w sieci! Ma byc OSOBNO,w dodatku bez przecinka!
Przyklady:
Dzis pada deszcz,tak ze na pewno nie pojde na spacer.
Nie mam proszku do pieczenia,tak ze jednak nie upieke dzis ciasta.
Jestem juz w domu,tak ze jak chcesz to przyjdz na kawe.
To jest tak proste!…
Nie do końca 🙂 tutaj to „tak, że” w ogóle nie pasuje, a „więc”. I interpunkcja leży w tych zdaniach.
Pisanie ?takze?razem w sensie ?wiec?jest jakas plaga w sieci! Ma byc OSOBNO,w dodatku bez przecinka!
Przyklady:
Dzis pada deszcz,tak ze na pewno nie pojde na spacer.
Nie mam proszku do pieczenia,tak ze jednak nie upieke dzis ciasta.
Jestem juz w domu,tak ze jak chcesz to przyjdz na kawe.
To jest tak proste!?
OMG nie, czlowieku pisze sie z przecinkiem pomiedzy tak i ze – „tak, ze tego” – nie ma inaczej. Zawsze, jesli chodzi o 'wiec’, musi byc przecinek.
Rozumiem, że w czy z przed tymże nie zmienia znaczenia i zawsze będzie „oznaczało” również??
przykład: …. w tymże temacie.
Przykład:
„Wczoraj otrzymaliśmy nową dostawę cegieł.
Tak że zapraszamy”
W tym konkretnym przypadku przecinek przed „że” cofam na początek zdania i tam on zanika.
Czy moje rozumowanie jest słuszne?
Ja bym tam wstawiła „więc”, z przecinkiem przed.
Na Kortowiadzie zagra Lady Pank, tak że będziemy się dobrze bawić.
Na Kortowiadzie zagra m. in. DŻEM, także koncert Star Guard Muffin jest w programie.
Na Kortowiadzie zagra Farben Lehre tak, że uszy nas będą bolały.
^^ Gdyby ktoś miałby jeszcze jakieś wątpliwości co do pisowni także/tak, że/ tak że oraz grup obecnych na tegorocznej Kortowiadzie :D.
Pozdrawiam wątpiących i wyjaśniających ;).
oczywiście „miał”, nie „miałby” ;p
ejże, bardzo się ograniczasz. raczej jak nauczycielka szkolna… nie jak filolog.
upraszczaniem języka zajmują się z kolei specjaliści od nowomowy. polecam Blaira…
to trochę śmiesznie wyszło, że także należysz do tych wielu ludzi, którzy nie odróżniają „tak że” (w wariancie bez przecinka)
„Rozłącznie zapisane tak, że (z przecinkiem w środku) jest równoważne wyrażeniu w taki sposób, że, np. ?Suzanne kiwa głową i uśmiecha się tak, że nikt nie może wyczytać z tego uśmiechu nic szczególnego? (S. Dygat, Jezioro Bodeńskie). Rozłącznie zapisane tak że (z przecinkiem z lewej strony) jest równoważne wyrażeniu tak więc, np. ?Mieszkanie ubezpieczone, tak że się nie przejmuję? (M. Cieślik, Śmieszni kochankowie).
? Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski”
@autorka:
A jednak konstrukcja „tak że” jest zapisywana analogicznie do „mimo że”:
40. PISOWNIA SPÓJNIKA że
[155] Pisownia spójnika że jest rozdzielna: bodaj że, mimo że, pomimo że, prawie że, tak że(ale: także = również), tylko że, właśnie że.
http://so.pwn.pl/zasady.php?id=629498
Mnie ten przecinek pomiędzy „tak” i „że” razi. Nigdy, w żadnej poważnej pozycji, nie spotkałem się z takim zapisem.
Dziękuję! Przyznam, że nawet nie pomyślałam, że może tego przecinka tam nie być. Moim zdaniem być powinien, bo nawet słychać przerwę w wymowie między tak a że.
Zgadzam sie 🙂
masakra…
a teraz przegłosujcie, że trawa jest czarna, a niebo w zielone kropki.
Sio, mały korwinisto. Idź obejrzeć na Youtube, jak twój idol masakruje lewaka.
także tego…..
Ostatecznie chyba jest różnica między takimi zdaniami, co nie?
„Już jestem, tak że możesz do mnie wpaść”,
a „Jestem głodny tak, że zjadłbym własną matkę”. ;P
W mojej opinii różnią się w tych zdaniach spójniki.
W pierwszym spójnikiem jest „tak że”, lecz drugie spaja samo „że”.
I, mimo że tuż przed tym występuje „tak” to ma ono inną funkcję, mianowicie zaznacza sposób lub stopień, a w tym wypadku określa w jakim stopniu jestem głodny (jak? tak, że zjadłbym…). Cokolwiek zdanie to jest jedynie inwersją zdania, wyglądającego w ten sposób: „Jestem tak głodny, że zjadłbym własną matkę”. Tym razem wszystko jest przejrzyste i, gdy wyrazy te stoją osobno, nie można potraktować ich jako frazy, widać bowiem ich odrębną rolę w zdaniu.
Teraz można nieco inaczej spojrzeć na problem.
Z kolei „także” to całkiem inna bajka. „także” jest po prostu synonimem dla „również”, „też”, a nawet w niektórych przypadkach „oraz”.
Mam nadzieję, iż wyczerpałem temat.
Leje deszcz. Także jestem w środku.
(Leje deszcz. Rowniez jestem w środku.)
Leje deszcz. Tak, że jestem w środku.
(Leje deszcz. Tak bardzo, że jestem w środku.)
Leje deszcz. Tak że jestem w środku.
(Leje deszcz. Tak wiec jestem w środku.)
Kolejny świetny, krótki, treściwy, „wszystkowyjaśniający” wpis… świetna robota, oby więcej takich 🙂