Tam jest napisane!
Właśnie. Błąd popełniany przez bardzo dużą część społeczeństwa. Ale, właściwie czy to jest błąd? Ostatnio polscy językoznawcy ułatwiają nam wszystko, nie wspominając już, że np. forma „poszłem” jest dopuszczalna. Otóż według Mirosława Bańki… oj ale to później.
Zatem często mówimy:
tam pisze, że…
w gazecie pisało, że…
Jeśli chcemy posługiwać się poprawną polszczyzną, powinniśmy raczej powiedzieć:
tam jest napisane, że…
w gazecie było napisane, że…
albo:
tam piszą, że…
w gazecie piszą, że…
i tyle 😉 Przecież to nie żadna filozofia 😉 Mnie się udało nauczyć moją babcię poprawnej formy – i co? 🙂 teraz sama poprawia innych 😀
Dokończę zatem: Według Mirosława Bańki, na którego się już kilkakrotnie tutaj powoływałam, należy rozróżnić język potoczny od oficjalnego. Forma pisze – została ostatnio oznaczona jako forma używana w uzusie i jest dopuszczalna. Nie jest to jednak wzór wymowy – więc nawołuję – mówmy/piszmy poprawnie 🙂
Nienawidzę kiedy jakiś chłopak, mężczyzna używa formy „poszłem”
;**** kocham
masz racje masz masz
Nie nawidzę jak kobieta używa formy „poszła”! Równość musi być, i w życiu i w języku. Poszedła mi stąd!
Masz rację, to takie prostackie.
Oby więcej takich dzieci 😉
Możecie mi wierzyć ale ja już nauczyłam poprawnie mówić moją 8letnią bratanicę – ba przysłuchiwała się temu jej 5letnia siostra i też załapała-bo po chwili pokazała mi gdzie jest napisane, a kiedy się pisze- byłam w szoku ale gdy na drugi dzień wróciłam do tematu obie wiedziały o co chodzi- i co teraz mam mówić im że obie formy są poprawne? skoro takie dzieciaczki potrafią sobie z tym radzić, nie wiem dlaczego lingwiści robią z nas niezdolnych głupków.
poszłem-jak miałem blisko
poszedłem -jak daleko
🙂
Stare 😉
ale klasyczne
Poprawiając innych, sama powinnaś unikać błędów: „Nie jest to jednak wzór wymowy ? także nawołuję (…)”
Nie jest to jednak wzór wymowy — tak że nawołuję (…)”
także = też
tak że = więc itd.
Podobnie większość ludzi robi błąd pisząc z dużej litery „Ci”, np. „Widziałem, jak Ci chłopcy rzucali w nią śnieżkami”.
„W gazecie pisze” nie powinno być poprawiane, gdyby chcieć to potępiać, to trzeba by mówić „Staś jest ważący 40 kg”, bo przecież „waży” oznacza czynność, tak? Apeluję o zdrowy rozsądek…
Do Endrju:
Czasownik „ważyć” znaczy także 'mieć pewien ciężar’ (http://sjp.pwn.pl/slownik/2534865/wa%C5%BCy%C4%87), więc zdanie „Staś waży 40 kg” jest poprawne, czego nie da się powiedzieć o zdaniu „W gazecie pisze, że…”, bo definicje czasownika „pisać” jeszcze tego nie obejmują (http://sjp.pwn.pl/szukaj/pisa%C4%87).
ale mnie wnerwia jak poprawiam ludzi a oni się na mnie gapią jak na ufo. I jeszcze mówią,że poprawnie mówi się pisze … po prostu mnie rozsadza 🙂
Endrju ma racje gdy „apeluje o zdrowy rozsądek”. Sam raczej dbam o poprawną formę języka i wiem, że „w gazecie pisze” jest wg językoznawców niepoprawne ale właściwie to nie do końca się z tym zgadzam. Po pierwsze, jest to całkowicie jednoznaczne – nie ma wątpliwości o co mówiącemu chodzi. Po drugie, przecież można uznać, że jest to skrócona forma zdania „w gazecie ktoś/on/ona/ono pisze …” albo „tam jakieś-grono-osób pisało …”. Ponadto, jeśli „w gazecie piszą, że…” jest poprawne to omawiane zdanie jest przecież analogiczne (choć wiem, że wzięło się z innego zamysłu, który jest ściśle wyrażany przez stronę bierną). Natomiast od jakiegoś – już dłuższego – czasu wszędzie naokoło, szczególnie w mediach, nagminne jest odwracanie szyku zdania bez zmiany strony na bierną. Np. zamiast „dziecko je jabłko” niemal zawsze usłyszę „jabłko je dziecko”! (zamiast jabłko jest jedzone/zjadane przez dziecko – no ale to przecież zbyt skomplikowane). Tu jednak jest jasne kto kogo/co je, najczęściej też z kontekstu wynika znaczenie ale z powodu takiej maniery, gdy redaktor w radio mówi (sytuacja autentyczna) „dzień kogoś poprzedza tydzień czegoś” (sorry ale nie pamiętam dokładnie tego zdania) to nie wiem, czy on sobie odwrócił szyk zdania czy nie i w końcu co jest pierwsze – ten dzień czy tydzień. Muszę dowiedzieć się skądinąd kiedy, co i jak. Albo inny przykład: „Festiwal rozpoczął koncert …”. Tylko z logiki wynika, że raczej „koncert rozpoczął festiwal” ale często ani logika ani kontekst nie dają odpowiedzi. Myślę, że wzięło się to z tego, że tylko (chyba tylko – albo najczęściej) w przypadku nieżywotnych rzeczowników w rodzaju męskim występuje taka sytuacja. Np. gdyby w zdaniu o jedzeniu jabłka chodziło o marchewkę, to byłoby: „Marchewkę je dziecko” i odwrócenie szyku nie wprowadza zamieszania ale i tak powinno się zmienić stronę. To odwracanie kolejności podmiotu i dopełnienia (nie wiem czy stosuję tu poprawne pojęcia – szkoła była dawno) jest tak powszechne nawet (a może szczególnie) w tekstach drukowanych, że czasem trzeba się zastanawiać o co w zdaniu chodzi. To strasznie irytujące (a mówiąc niepoprawnie ale dosadnie: WNERWIAJĄCE).
Dobrze, że Mickiewicz nie żyje w dzisiejszych czasach, bo co chwila by go poprawiał jakiś półinteligent z licencjatem zrobionym w Wyższej Szkole Komunikacji Społecznej, Ekonomii i Przygotowania do Bezrobocia w Bielowicach, który w ten sposób chce się utwierdzić w przekonaniu o swojej wyższości nad plebsem:
„A czy Sędzia, rzekł Major, Żółtą Księgę czytał?”
„Co to za Żółta Księga?” pan Sędzia zapytał.
„Księga, rzekł Major, lepsza niż wasze statuty,
A w niej pisze co słowo: stryczek, Sybir, knuty;
Księga ustaw wojennych, teraz w Litwie całej
Ogłoszonych; już pod stół wasze trybunały. (Mickiewicz, „Pan Tadeusz” ks. IX)
Że już nie wspomnę o fakcie, że połowa tych bojowników o „włączanie” i „bycie napisanym” mówi „bynajmniej” zamiast ” przynajmniej, „czekać za kimś/za czymś”, „opatrznie zrozumieć”, „uwłaszczać godności” itp…
Może i mówienie „poszłem” jest prostackie, ale przerywanie komuś po to, żeby go poprawić i okazać mu swoją wyższość jest po prostu szczytem chamstwa. Poprawiać może mnie Anglik jak mówię po angielsku (a i tak zazwyczaj robią to zazwyczaj tylko wtedy, kiedy się ich o to poprosi), a nie jakiś chłopek-roztropek, który się dowiedział, że nie mówi się „włanczać” tylko „włączać” i uważa, że jego misją dziejową jest oznajmiać to wszystkim przy każdej okazji. Tzw. poprawność językowa to jedno, kultura osobista to drugie.
I żeby była jasność: z premedytacją używam form „pisze” i „włanczać”, a przeciwnikom tej ostatniej proponuję, żeby w ramach bycia konsekwentnym zamiast „zamrażać” mówili „zamrożać” – przecież aspekt dokonany tego czasownika to „zamrozić”.
Szanowny Panie,
Skoro mówi Pan o konsekwencji, to czy na przyrząd do „włanczania” światła mówi Pan również „włancznik”?
„Włancz światło włancznikiem”?
Nie, panie student. Przykład całkowicie nie trafiony (czy nietrafiony?). Można coś ochładzać, ale służy do tego chłodziarka a nie jakaś chładziarka.
Z włanczaniem sytuacja ma się po mojemu tak, że to przykład podświadomej logiki i konsekwencji w oboczności głoskowej w rdzeniach czasowników z o na a. Analogia przenosi się na głoskę nosową ą i w tym wypadku oboczność zgodnie z logiką powinna iść w stronę – nie istniejącej niestety (albo jak kto woli stety) głoski nosowe-a a w konsekwencji -an.
Proponuję doedukować się z zakresu poprawnej pisowni i interpunkcji, zamiast wypisywać podobne bzdury.
Pozdrawiam.
Lubię kiedy w sieci są takie strony jak ta.
Dziękuję 🙂
To jak to, Pani Magdo? „W gazecie (oni) pisza” jest poprawnie, a „w gazecie (on) pisze ” juz nie? W czym liczba mnoga jest lepsza od pojedynczej?
Panie Tomku, dobre z tym Mickiewiczem….
Panie Hen, źle Pan do tego podchodzi. Proponuję jeszcze raz przeczytać powyższy wpis.
ja tak nauczylem mojego kolege i też poprawia innych
„pomnik stoi” też jest niepoprawne? muszę na prawdę pytać „gdzie został postawiony ten a ten?” rozumiem romantyzm i umiłowanie języka ale archaizmy powoli ewoluują. I logika dochodzi.
Jestem wprost zszokowany, że „poszłem” jest dopuszczalne. Pamiętam walkę z tego typu zwrotem mojego nauczyciela od języka polskiego.
Cześć, Otóż problem polega tu tylko na trybie dokonanym i niedokonanym. Można mówić zarówno „Tam pisze” jak i „Tam jest napisane” tylko forma „Tam pisze” ma racje bytu bardzo rzadko.Forma „Tam pisze” jest poprawna gdy mówimy o kimś kto w chwili obecnej to robi. Forma „Tam pisze” w odniesieniu np. do tekstu w gazecie jest niepoprawna bo autor (podmiot domyślny) już pisanie skończył i użycie trybu niedokonanego jest nieprawidłowe. Z drugiej jednak strony na obronę tej konstrukcji można przywołać zdanie „Tam twierdzi” czyli „(On) tam twierdzi” Jednak.. jest duża różnica między „twierdzi” i „pisze”, bo pisze się 2 minuty , 2 godziny, lub 2 dni, a twierdzi się w sposób ciągły, oczywiście do czasu kiedy to swoje twierdzenie zmieni się na inne.
Łukasz, forma „tu piszą” jest poprawna. Dowód i źródło: sjp.pwn.pl